piątek, 6 maja 2016

Pomnik Cesarzowej Achai został ukończony!

Pomnik cesarzowej został ukończony

Budulec to tuziny ludzkich istnień, tryliony ognistych emocji i emanacja siły maluczkich. Epickie zakończenie porywającej historii o sile kobiet i światach równoległych. Wielki finał sagi porwie was do ostatniej kropli krwi zapisanej czarną czcionką na kartach powieści.

Książki z serii Achaja, jeszcze przed premierą kolejnych tomów, osiągają szczyty list bestsellerów. To już nie tylko literatura, ale popkulturowa machina. Powstają piosenki, sesje zdjęciowe, obrazy, gra planszowa, a sama Achaja to także inspiracja do szeregu projektów.

Andrzej Ziemiański stworzył świat, który za każdym razem na nowo fascynuje, wciąga i potrafi dosłownie omotać czytelnika. Pomnik Cesarzowej Achai w finałowym tomie poprowadzi czytelnika ku oczekiwanemu zakończeniu.

Premiera 18 maja 2016



Źródło: Fabryka Słów
Porzucił prestiżową karierę naukową i zajął się pisaniem książek. Już po kilku latach zdobył uznanie pół miliona Polaków czytających Achaję z wypiekami na twarzach.

Z wykształcenia jest architektem. Widzi i myśli obrazami. Podgląda, słucha i rozmawia dla przyjemności. Lubi fotografować puste miejsca. Sam jest dla siebie pracownikiem, szefem i przewodniczącym komitetu strajkowego. Nieustannie prowokuje czytelników i recenzentów swoim podejściem do sztuki pisania. Mówi, że cierpi na przymus tworzenia.

Jego bohaterowie żyją własnym życiem – sami wybierają gatunek i formę opowieści, dzięki czemu z niezrozumiałego dla siebie powodu autor otrzymał wór nagród od czytelników. Pierwsze dwa tomy „Achai” nominowane były do Nagrody im. Janusza A. Zajdla. Drugi tom otrzymał w 2004 roku Nagrodę Nautilus.

Cykl „Achaja” to także jedna z najbardziej kasowych serii w polskiej literaturze. To dzięki tym książkom pisarz może realizować swoje najśmielsze egzotyczne podróże i otaczać się ulubionymi gadżetami.

Ziemiański w swoich książkach ceni kobiecość. Nawet w filigranowej postaci dostrzega siłę, która go pasjonuje. Ale to nie oznacza, że ma dla niej litość.

Pisarz ma w sobie coś z hazardzisty – ale uwaga – jeśli zaczyna grę, to żeby wygrać.

2 komentarze:

  1. Nie czytałam poprzednich tomów więc czym prędzej muszę to nadrobić ze względu na kolejną pozytywną recenzję... Tak wiele cudnych książek a tak mało czasu :(
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń